Sharknado

ACHTUNG! Ten artykuł zawiera coś na kształt spoilerów, czyli szczegółów fabuły mogących odebrać przyjemność z pierwszego oglądania filmu. Jeśli nie chcesz ich znać, lepiej wybierz sobie coś innego. Poza tym, jeśli nie znasz filmu, to możesz nie kapować, o co w tym haśle chodzi.

Sharknado – film (?) o rekinach, które zostały porwane przez tornado i potem atakują ludzi z powietrza. Tak, też nie wiemy o co chodzi.

Fabuła

Nad Kalifornią gromadzą się chmury. Niebawem formuje się tornado, które porywa setki rekinów, które stają się całkiem realną opcją końca świata, a przynajmniej Stanów Zjednoczonych. Biały Dom, zamiast wysłać armię, postanawia nic nie robić, a ludzie padają jak muchy, gdyż zamiast siedzieć w piwnicach i czekać na koniec tornada, wyłażą na ulice. Ono zaś zamiast ich wciągnąć - nawet ich nie rusza. Za to 9-tonowe rekiny latają sobie wesoło po całych Stanach. Ludzcy główni bohaterowie wpadają na pomysł, by pozabijać rekiny, co na pewno spowoduje, że tornado ustąpi. Geniusz.

Dalszej części filmu nie opiszemy... bo nie daliśmy rady dłużej go oglądać. Sorry.

Absurdy filmu

Film ten jest tak wyjątkowo beznadziejny, że nawet na Filmwebie ma ocenę w granicach 2. Scenarzyści ponadto zapomnieli uwzględnić kilka faktów, takich, jak:

• rekiny, zamiast się udusić z braku wody latają sobie w najlepsze...
• ...ale ludzie ważących kilka ton mniej nawet nie odrywają się od ziemi;
• tornado zatrzymuje się idealnie nad USA;
• ludzie dają się zabijać rekinom bez walki, wręcz pchają im się do paszcz;
• nikt nie wpadł na to, by zostać w piwnicy i przeczekać najgorsze;
• tornado porywa tylko rekiny - ani lżejsze ośmiornice, ryby czy foki, ani cięższe wieloryby nie zostają nawet tknięte;
• jeden rekin jest głodny nawet po zjedzeniu 18 ludzi, psa, kojota, tony amunicji, bomby C4, 6 karabinów, 2 rewolwerów i motorówki w ciągu jednego dnia;
• nikt nie będzie chciał tego oglądać.