Ten artykuł zajął IV miejsce w plebiscycie na najlepszy artykuł 2013. Gratulujemy! |
Ten artykuł zajął II miejsce w plebiscycie na najlepszy artykuł 2018. Gratulujemy! |
Ten artykuł zajął II miejsce w plebiscycie na najlepszy artykuł 2019. Gratulujemy! |
Ten artykuł zajął V miejsce w plebiscycie na najlepszy artykuł 2020. Gratulujemy! |
Ten artykuł otrzymał medal, więc na pewno jest bardzo fajny. |
Ludwik XVII Burbon (ur. 27 marca 1785, zm. 8 czerwca 1795) – delfin i prawie-że-król Francji, numerowany jak władca, choć tak naprawdę rządził co najwyżej myszami w lochu swojego ojca.
Pochodzenie[]
Ludwik Burbon był między innymi:
- bratem Ludwika Burbona i Marii;
- bratankiem Ludwika XVIII Burbona i Marii;
- synem Ludwika XVI Burbona i Marii;
- wnukiem Ludwika Burbona i Marii;
- prawnukiem Ludwika XV Burbona i Marii;
- praprawnukiem Ludwika Burbona i Marii;
- prapraprawnukiem Ludwika Burbona i Marii;
- praprapraprawnukiem Ludwika XIV Burbona i Marii;
- prapraprapraprawnukiem Ludwika XIII Burbona i Anny[1].
Biografia[]
Z racji względnie krótkiego życia Ludwika, nie można go niestety podzielić na młodość i dorosłość. Prosimy wziąć jednak pod uwagę to, że dla zachowania przejrzystości autor jakoś musiał wyodrębnić tu chociaż ze trzy-cztery sekcje, więc nalegamy, żeby się go nie czepiać. Jako zadośćuczynienie prosimy potraktować ciastka po lewej. Dziękujemy. |
Młoda młodość[]
Ludwik Burbon urodził się jako drugi syn Ludwika Burbona i Marii. Miał starsze rodzeństwo, mianowicie Ludwika Burbona i Marię. Później, gdy jego rodzice odkryli istnienie innych imion, urodziła mu się jeszcze jedna siostra imieniem Zofia, ale ta niestety zmarła wkrótce po bibie z okazji swoich pierwszych urodzin. Podobny los spotkał również Ludwika Burbona[2][3], który pozostawił bratu w spadku tytuł delfina. W żadnym razie nie chodziło jednak o pływanie w zatoce w kostiumie dużej ryby i wydawanie śmiesznych dźwięków. Francuzi tak tytułowali sobie następcę tronu. Czteroletni wówczas Ludwik nie oponował - dziecku widocznie podobało się nazywanie go od zwierząt.
Pośrednia młodość[]
Niestety, jak dobrze wiemy z Harry'ego Pottera, ludzie zmieniający się w zwierzęta z reguły nie kończą zbyt dobrze. Nawet, jeśli tylko im się wydaje, że zmieniają się w zwierzęta. W każdym razie, rozpętała się rewolucja francuska, a Ludwik XVI został wtrącony do lochu za bycie królem. Wraz z nim rzecz jasna do niewoli powędrowała żona z dziećmi, a ponadto siostra i ledwie kilkaset starannie wyselekcjonowanych najbliższych sług Jego Wysokości. W tych nieludzkich warunkach (kilkadziesiąt pomieszczeń w zamku Temple zamiast 700 w pałacu wersalskim![4]) niezbyt już wesoła rodzinka spędziła następne miesiące. Burbonowie podjęli wprawdzie jedną próbę ucieczki, ale nikt z nich niestety nie wpadł na to, że ktoś zauważy jadący nocą po bezdrożach konwój kilkudziesięciu wozów wyładowanych złotem, którym kieruje koleś łudząco podobny do obalonego parę miesięcy temu króla. Niejako za karę, w styczniu 1793 Ludwik XVI został zgilotynowany. Młody delfin w teorii został nowym władcą jako Ludwik XVII. Ale kogo to obchodziło, w końcu kraj był już republiką...
Starsza młodość[]
Pozostali członkowie rodziny po kolei trafiali na gilotynę. Najpierw matka, potem ciotka. Ludwik koniecznie chciał zagrać na nosie rewolucjonistom i uniknąć ich losu. Myślał tak długo, aż wymyślił. W czerwcu 1795 wykorkował sam. Podobno na gruźlicę. Robespierre chciał zgilotynować ciało chłopca - ponieważ jednak kolejka do kata i bez tej ofiary była dłuższa, niż nasze rodzime za mięsem w PRL-u, ostatecznie sobie odpuścił.
Wieczny odpoczynek[]
Jakiś czas później, już po rewolucji, cudownie ocalony Ludwik XVII Burbon pojawił się w Wersalu. Przedstawił swoją teorię, jakoby w rzeczywistości został wydany na wychowanie jakimś chłopom, a zamiast niego zmarło inne dziecko. Ponieważ jednak Francuzi pamiętali casus rosyjski, gdzie taki cudownie ocalony książę wywołał 3 wojny domowe i dwie międzynarodowe, rzekomy Ludwik wyleciał na kopach z kraju. Dlaczego nie poszedł na gilotynę? Były chwilowo niemodne.
Jakiś czas później, cudownie ocalony Ludwik XVII Burbon pojawił się w Wersalu. Przedstawił swoją teorię, jakoby w rzeczywistości został wydany na wychowanie jakimś chłopom, a zamiast niego zmarło inne dziecko. Poprzedni samozwańczy Ludwik był zaś oszustem. Skończyło się jak wyżej.
Jeszcze jakiś czas później, cudownie ocalony Ludwik XVII Burbon pojawił się w Wersalu. Przedstawił swoją teorię, jakoby w rzeczywistości został wydany na wychowanie jakimś chłopom, a zamiast niego zmarło inne dziecko. Poprzedni dwaj samozwańczy Ludwikowie byli zaś oszustami. Skończyło się jak wyżej i jeszcze wyżej.
I tak w sumie jeszcze parę razy...
Przypisy