Formuła 1

Ten artykuł zajął II miejsce w plebiscycie na najlepszy artykuł 2013. Gratulujemy!

Ten artykuł zajął V miejsce w plebiscycie na najlepszy artykuł 2015. Gratulujemy!

Ten artykuł zajął VI miejsce w plebiscycie na najlepszy artykuł 2016. Gratulujemy!

Ten artykuł zajął II miejsce w plebiscycie na najlepszy artykuł 2017. Gratulujemy!

Ten artykuł zajął IV miejsce w plebiscycie na najlepszy artykuł 2018. Gratulujemy!

Ten artykuł zajął IV miejsce w plebiscycie na najlepszy artykuł 2019. Gratulujemy!

Ten artykuł zajął I miejsce w plebiscycie na najlepszy artykuł 2020. Gratulujemy!

Ten artykuł otrzymał medal, więc na pewno jest bardzo fajny.

Mistrz świata z 1951 roku. Od 0 do setki w 25 sekund!

Najlepszy kierowca w historii tego sportu - Robert Kubica

Też byś tak chciał

Mark Webber Crash Valencia 2010

Niektórym kierowcom czasem mylą się dyscypliny sportu

Ralf Schumacher's massive F1 crash @ Melbourne 2002

Tuliiimyyy...

HUGE CRASH Formula 1 - Spa Francorchamps Belgium 2-9-2012 (Grandstand Gold 8)

Kogo obchodzą jakieś tam przepisy...

The Tyrrell P34 at Goodwood Hillclimb

Wbrew pozorom, to JEST bolid Formuły 1

Efekt podnoszenia standardów bezpieczeństwa w Formule 1

Formuła 1 – seria wyścigów specjalnie skonstruowanych do tego celu samochodów, które są tak szybkie, że aż na siłę osłabiane przez rygorystyczne przepisy.

Zasady

Formuła 1 polega na tym, by jak najbardziej widowiskowo zderzyć się z kimś innym przy prędkości 300 km/h i jeszcze wyjść z tego bez szwanku. Co niektórzy próbują po dwóch godzinach włóczenia się w kółko dojechać do mety i zdobyć jakieśtam punkty i jakiśtam tytuł mistrza świata, ale ich po prostu przerasta solidne przywalenie w bandę z opon.

Zespoły

W Formule 1 kierowcy są wystawiani w liczbie dwóch przez zespoły. Każdy zespół buduje swój - czasem lepszy, czasem lepszy nieco inaczej - bolid, od którego zależy niemal wszystko. Najlepszy kierowca w beznadziejnym bolidzie będzie o 3 sekundy na okrążeniu wolniejszy od cioci Krysi wsadzonej do Ferrari. Sprawia to, że umiejętności zawodników są niezwykle istotne, a walka o tytuł mistrza świata kierowców ma głęboki sens.

Podział zespołów

Na przestrzeni lat wszystkie zespoły wpisują się w jakiś schemat powielany wielokrotnie przez innych. Nie da się od tego uciec. Konstruktorzy dzielą się następujące podgatunki:

• Koks od zawsze - istnieje od zawsze, wygrywa od zawsze, zawsze będzie wygrywać. Niezniszczalny. Marzenie każdego kierowcy. Można spokojnie typować go na podium w 2030 roku. Przykłady: Ferrari, McLaren, Williams.
• Koks przez parę lat - istnieje przez parę lat, wygrywając w tym czasie wszystko, co się da, po czym nagle się rozpływa. Szczególnym przypadkiem jest tu zespół Brawn GP, który istniał przez 9 miesięcy, zdobywając w tym czasie tytuły mistrza świata kierowców oraz konstruktorów. Przykłady: Red Bull Racing, Brawn GP, Mercedes GP
• Wieczne czwarte miejsce - i nic do dodania. Z reguły istnieje dość krótko, gdyż albo właściciel rzuca to wszystko w kąt po siódmym z rzędu sezonie zakończonym tuż za podium, albo zespół przekształca się w inny podgatunek. Przykład: BMW-Sauber.
• Zespół fabryczny - stworzony z powodu nadmiaru kasy w budżecie koncernu samochodowego. Często upada po paru latach, gdy ów nadmiar kasy się kończy. Często łączy się z podgatunkiem wieczne czwarte miejsce. Przykłady: Mercedes GP, BMW-Sauber, Toyota F1.
• Stare, dobre czasy - zespół istniejący jakoś w latach 70., 80. lub w porywach 90. Z reguły charakteryzuje się tym, że już go nie ma, w związku z czym co bardziej obeznani w historii sportu kibice uważają ich za symbole tego, co było lepsze, a już nie wróci. Również ten podgatunek często łączy się z wiecznym czwartym miejscem, choć czasem udawało się takiemu konstruktorowi osiągnąć tytuł albo dwa. Przykłady: Tyrrell, Benetton.
• Wieczny średniak - istnieje od lat, zawsze w granicach 6.-8. miejsca, z czego wszyscy są wybitnie zadowoleni. Nie ma większych ambicji. To stąd biorą się kierowcy startujący później w zespołach-koksach. Przykłady: Sauber, Jordan.
• Byłem kierowcą, znam się na tym - zespół założony przez byłego kierowcę Formuły 1, który ewidentnie nie ma co zrobić z tym, co zarobił za młodu. Z reguły próbuje rywalizować co najwyżej z wiecznymi średniakami, po czym kierowcy kończy się kasa i zespół upada. Łatwo go rozpoznać po nazwie dziwnie zbieżnej z nazwiskiem byłego mistrza świata. Przykłady: Stewart, Prost.
• Wieczne dno - zespół, bez którego Formuła 1 nie byłaby Formułą 1. Biedna sierotka, która miejsc punktowanych w życiu na oczy nie widziała. Po kilku latach okupowania ostatnich miejsc taki zespół zostaje sprzedany jakiemuś obrzydliwie bogatemu biznesmenowi, który nie ma pojęcia o tym sporcie, więc nie zatrudnia fachowców, więc zespół jest beznadziejny, i karuzela kręci się dalej. Z reguły zatrudnia pay-driverów - kierowców, których sponsorzy płacą zespołowi za to, że łaskawie zgodzili się dać pracę zawodnikowi. Przykłady: HRT, Marussia, Forti.
• Andrea Moda - szczególny przypadek wiecznego dna. Zespół był tak biedny, że stać go było tylko na jeden bolid, który w dodatku był tak beznadziejny, że tracił 10 sekund do pojazdów z niższych klas wyścigowych. Drugi kierowca, gdy kazano mu jeździć odpadkami po pierwszym, uciekł z zespołu, bojąc się o własne życie. Dla świętego spokoju po kilku "wyścigach" z udziałem Andrea Moda zamknięto jej właściciela w więzieniu, a zespołu nie dopuszczono do rywalizacji. Przykłady: Andrea Moda.
• Rozdwojenie jaźni - dwa zespoły mające dwóch różnych właścicieli, ale startujące pod tą samą nazwą. Do tej pory wszystkie z jednego zanotowanego takiego przypadku skończyły się w sądzie. Przykłady: Lotus.
• Beta-tester - czyli przypadek odwrotny do poprzedniego. Drugi zespół jednego właściciela, startujący tylko po to, żeby testować części i kierowców dla pierwszej ekipy. No i czasami trochę zablokować przeciwnika. Przykłady: Toro Rosso.

Transmisja

W Polsce wyścigi Formuły 1 transmitowane są przez Polsat i pochodne - czasem jest to e^x Polsat Sport, czasem Polsat Sport Extra, czasem w ostateczności TV4.

Komentatorzy

Zawody komentowane są z reguły przez Andrzeja Borowczyka i Grzegorza Jędrzejewskiego. Kiedyś zamiast Grzegorza był Maurycy Kochański, ale magicznie wyparował po sezonie 2012. Jeszcze bardziej kiedyś zamiast Maurycego był Mikołaj Sokół, ale od kiedy Polsat oszczędza i zamiast na tor komentatorzy wysyłani są do studia w Warszawie, chłopak olał tę robotę. Dwójkę liderów wspiera Włodzimierz Zientarski (czasem pod postacią Khystiana Sobiehajskiego) oraz losowi zaproszeni goście.

• Andrzej wyróżnia się charakterystycznym sposobem mówienia - akcentuje bowiem każdą sylabę w każdym słowie. Nie zna się na Formule 1, za to doskonale rozróżnia ludzi siedzących w paddocku. Szczególnie upodobał sobie narzeczoną Jensona Buttona, Jessicę Michibatę, w której to młodej damie się prawdopodobnie podkochuje. Zresztą, każda kobieta pokazywana przez realizatorów jest według Andrzeja młodą damą. Jego ulubionym zwrotem kiedyś było Jak myślisz, Maurycy? - wobec Grzegorza póki co boi się tego stosować.
• Grzegorz jest ekspertem od MotoGP, więc zdaniem Polsatu nadaje się idealnie. W przeciwieństwie do Andrzeja patrzy na tor i nawet potrafi odróżnić powtórkę od aktualnych wydarzeń. Jeśli coś wymaga jakiejkolwiek wiedzy technicznej, najczęściej opowiada o tym Grzegorz. Z reguły mówi dużo mniej. Wszystko, co wykracza ponad jazdę gęsiego przez 60 okrążeń i dwa-trzy pit stopy, określa słowem potężny.
• Włodek zapowiada konkursy SMS-owe podczas studia wyścigowego, podczas którego można wygrać program antywirusowy z podpisem kierowcy F1 lub inne równie cenne rzeczy. Ponadto próbuje ogarniać rozmowę w studiu.
• Khystian czasem zastępuje Włodka. Z reguły zdarza się to wtedy, gdy studio jest o 6 rano i Włodkowi nie chce się wstawać. Khystian charakteryzuje się niewymawianiem R.
• Zaproszeni goście na ogół nie mają nic do powiedzenia.

Schemat transmisji

Standardowo wyścig rozpoczyna się o godzinie 14. Dla ułatwienia przyjmiemy właśnie tę porę.

I trening, piątek

Andrzej i Grzegorz opowiadają o wydarzeniach od czasu ostatniego wyścigu. Raz na 10 minut któryś spojrzy na tor i ewentualnie porówna wyniki do zeszłorocznych.

II trening, piątek

Andrzej i Grzegorz opowiadają o wydarzeniach od czasu ostatniego wyścigu. Raz na 10 minut któryś spojrzy na tor i ewentualnie porówna wyniki do I treningu.

III trening, sobota

Andrzej i Grzegorz opowiadają o wydarzeniach od czasu ostatniego wyścigu. Raz na 10 minut któryś spojrzy na tor i ewentualnie porówna wyniki do II treningu.

Kwalifikacje, sobota

• 13:00 - studio w Polsacie Sport Extra.
• 13:02 - Włodek zapowiada konkurs SMS-owy.
• 13:03 - Andrzej i Grzegorz opowiadają o wydarzeniach od czasu ostatniego wyścigu.
• 13:20 - Andrzej i Grzegorz opowiadają o wynikach treningu.
• 13:23 - filmik na losowy temat nagrany przez któryś z zespołów F1.
• 13:30 - Włodek zapowiada konkurs SMS-owy.
• 13:31 - przerwa na reklamy.
• 13:35 - studio w Polsacie i Polsacie Sport Extra.
• 13:37 - Włodek zapowiada konkurs SMS-owy.
• 13:38 - Andrzej i Grzegorz opowiadają o wydarzeniach od czasu ostatniego wyścigu.
• 13:55 - Andrzej i Grzegorz opowiadają o wynikach treningu.
• 13:57 - panowie w studiu obstawiają wyniki kwalifikacji.
• 13:58 - Włodek zapowiada konkurs SMS-owy.
• 13:59 - przerwa na reklamy.
• 14:00 - kwalifikacje.
• 15:15 - koniec kwalifikacji, studio w Polsacie i Polsacie Sport Extra.
• 15:16 - Włodek zapowiada konkurs SMS-owy.
• 15:17 - zaciesz wszystkich z powodu sensacji w pierwszej dziesiątce.
• 15:20 - Włodek zapowiada konkurs SMS-owy.
• 15:21 - przerwa na reklamy.
• 15:25 - studio w Polsacie Sport Extra.
• 15:26 - Włodek zapowiada konkurs SMS-owy.
• 15:30 - konferencja prasowa, Grzegorz tłumaczy na polski.
• 15:35 - analiza wyników kwalifikacji.
• 15:55 - Włodek zapowiada konkurs SMS-owy.
• 16:00 - koniec transmisji.

Wyścig, niedziela

Właściwie to samo, z trzema wyjątkami:

• zamiast treningów, panowie opowiadają o kwalifikacjach;
• wyścig kończy się 15:45, nie 15:15, więc studio trwa do 16:30 albo i 17;
• Włodek nieco częściej wspomina o konkursie SMS-owym.

Robert Kubica

Zdaniem wielu, najwybitniejszym kierowcą w historii Formuły 1 jest Polak, niejaki Robert Kubica. Fakt, że przez ponad 4 lata jazdy wygrał cały jeden wyścig, jest oczywiście zwalany na beznadziejnych konstruktorów. A najpóźniej w 2026 przecież nasz zawodnik będzie startował już w Ferrari, to wszyscy wiedzą. Dzięki istnieniu Roberta oglądalność Formuły 1 w Polsce wzrosła kilkusetkrotnie - i tyleż samo wzrosła liczba specjalistów z piwem w jednej ręce i pilotem w drugiej.

Przypisy