The world is not enough, nanana na na...
Piosenka w czołówce
Świat to za mało – 19. film z serii James Bond, zarazem czeci Bond o twarzy Pierce'a Brosnana. Wbrew temu, co może sugerować tytuł, akcja filmu rozgrywa się na Ziemi, w większości gdzieś w okolicach Morza Kaspijskiego[1]. W odróżnieniu od kolejnego bondowego epizodu, ten nawet dobrze się ogląda - przynajmniej wiadomo, że to nie jest jakiś cross-over z Gwiezdnymi wojnami[2].
Bohaterowie[]
- Dżejms Bąd - jego chyba nie trzeba przedstawiać.
- M. - jej w zasadzie też nie.
- Renard - ten z kulką w głowie, który nie czuje
bulubólu. Co ciekawe, dzięki temu jest on także odporny na oparzenia (ale na zranienia już nie). - Elektra King - właścicielka chyba całej ropy w Azerbejdżanie. Nie będziemy o niej za dużo pisać, żeby spoilerów nie robić.
- Wigilia Jones - pani doktor[3] od bomb atomowych. Być może spokrewniona z Indianą Jonesem, który - jak wiadomo - wybuchy jądrowe przetrzymywał w lodówce. Po angielsku jej imię brzmi Christmas, ale na polski przetłumaczyli to jako wigilia. W sumie dobrze zrobili, bo Boże Narodzenie Jones brzmiało by trochę głupio.
Ciekawostki[]
- Gdy Bond zajeżdża do Kazachstanu, to na ekranie wyświetla się napis KAZACHSTAN - AZJA ŚRODKOWA (po przetłumaczeniu). Widocznie twórcy wyszli z założenia, że przeciętny widz nie wie, gdzie leży Kazachstan. Ale w takim razie: czy ten widz wie, gdzie leży Azja?
- W tym filmie Bond wykorzystał aż trzy kobiety[4].
- Dlaczego w filmach sensacyjnych wszystkie specjalistki od broni jądrowej muszą być takie ładne?
Przypisy
- ↑ Hm... Może Kazachstan i Azerbejdżan wg twórców nie zaliczają się do świata?
- ↑ I tytuł znów może mylić.
- ↑ Że też na uczelni takie nie uczą... Aż by się chciało na wykłady chodzić!
- ↑ Ups! Mieliśmy nie robić spoilerów. Chociaż właściwie nic się nie stało - i tak wiadomo, że James wcześniej czy później przeleci każdą ładniejszą bohaterkę płci żeńskiej.